Domowe próby
Wyjazdy wyjazdami, ale przecież na co dzień gotujemy sobie sami. Dlatego nie bójmy się eksperymentowania z zagraniczną kuchnią.
Grecka i włoska dają kapitalne pole do popisu, ponieważ mimo swych tradycyjnych prawideł gwarantują pewien margines dowolności. Jest on wystarczający, aby dodać do znanych przepisów coś od siebie.
Kwestia kluczowa to produkt – myślmy o domowym gotowaniu jak zawodowy kucharz. Nie da się przygotować wybornego dania z kiepskich surowców.
Mięso, warzywa i przyprawy muszą być z wysokiej półki. Jeśli robimy bolognese nie zadowalajmy się mielonym w najniższej cenie.
Najlepiej kupić dobrą wołowinę i zmielić ją samemu lub poprosić, aby zrobiła to obsługa sklepu. Warzywa wybierajmy ładne i dojrzałe, najlepiej z ekologicznych upraw.
Oglądajmy je dokładnie i starajmy się kupować je na targu od bezpośredniego producenta. Rzecz jasna również w marketach i dyskontach da się znaleźć świetne surowce, trzeba tylko umieć szukać.
Starajmy się trzymać najważniejszych elementów przepisu, bo margines dowolności jest, ale ma swoje granice.